Czy e-biznes równa się e-handel ?

Ciężko o dobrą definicję E-biznes i E-handel (ang. e-commerce), ale z całą stanowczością trzeba stwierdzić, iż te terminy nie są sobie równe. Spotykamy się z wieloma wygłaszanymi opiniami, że te dwa pojęcia są tożsame sobie, jednak nie można traktować ich równoznacznie. E-biznes to pojęcie szerokie, które wchłania w siebie e-handel, zatem nie sposób postawić znaku równości. Tak, jak E-gospodarka (ang. e-economy) nie może być e-biznesem, gdyż e-biznes jest już jej elementem.
E-gospodarka jest internetowym wybiegiem, gdzie prowadzone są różnego rodzaju działalności. E-sklepy, możliwość realizowania transakcji – kupna i sprzedaży online, pomiędzy rezydentami tego samego kraju lub pomiędzy obywatelami różnych państw, z firmy do klienta. E-gospodarka to też budowania relacji biznesowych i zawieranie transakcji pomiędzy jedną a drugą firmą, budowanie sieci kontrahentów, zawieranie wszystkich procesów tworzenia firmy w sieci. Tworzy też handel elektroniczny pomiędzy klientem a klientem oraz co ważne występuje jeszcze w roli pomiędzy konsumentem a firmą. Zatem wszystko, to co znamy z rzeczywistej i tradycyjnej gospodarki, lecz ten rozwój sam w sobie jest od niej zupełnie niezależny.

Czym jest e-gospodarka?

Termin E-gospodarka możemy zastąpić również synonimem gospodarka cyfrowa (ang. digital economy) lub cyberekonomia, także tzw. nową gospodarką, która to pokazuje nieregularny wzrost obrotności i jest napędzana tylko przez nowoczesne i innowacyjne technologie. Staje się niczym nieograniczona. Internet tworzy e-gospodarkę i puszcza ją wokół sieci komputerowych kreując samodzielne dzieło. E-biznes zatem obejmuje węższy zakres specjalizacji, ale jest fundamentalną podstawą e-gospodarki. Nie może bez niego samodzielnie funkcjonować. E-gospodarka nie jest też równa e-handlowi, dlatego może się wydawać, iż jest równa z e-biznesem, lecz to tylko pozorne wnioski. E-biznes co ważne stoi ponad e-handlem w dziedzinie e-gospodarki.

Zależności wynikające z e-biznesu.

Z przedstawionego opisu zauważamy, iż najwyższa swoim stopniem jest e-gospodarka, którą buduje e-biznes, który nie może istnieć bez e-handlu. Te wszystkie bodźce są od siebie zależne, ale nigdy nie będą sobie równe. Tak, jak w tradycyjnej ekonomii, gospodarce, relacje w biznesie buduje handel. Przedstawiona problematyka zawsze będzie istniała, dlatego musimy pamiętać, że nigdy nie postawimy znaku równości pomiędzy e-biznesem, a e-handlem.

 

 

Autor

Justyna Stankiewicz

Pracuję w branży e-commerce. Zajmuję się reklamą oraz kreowaniem wizerunku marki sklepu internetowego. Sklepy internetowe to przyszłość, powstaje ich coraz więcej i więcej.

Zobacz również