Jak wykorzystuje się geolokalizację w płatnościach online?

Technologia geolokalizacji to narzędzie, które znają przede wszystkim influencerzy, czyli osoby pracujące „w Internecie” – właściciele sklepów internetowych, blogów, You Tube’a, serwisów społecznościowych i komunikatorów. Dzięki tej przydatnej funkcji, w prosty sposób mogą analizować bieżące potrzeby swoich odbiorców, tworzyć „profile użytkowników” i sprawdzać, do jakich grup docierają tworzone przez nich treści. Oczywiście, takie analizy wykonuje się głównie w celach marketingowych, co przekłada się na finanse. Geolokalizacja to także popularne narzędzie wykorzystywane właśnie podczas płatności online. Chcesz dowiedzieć się o tym więcej?

O co chodzi z tą geolokalizacją?

Podejrzewamy, że po takim wstępie wielu z Was zacznie się zastanawiać, na czym właściwie polega ta technologia. Czy to „tylko” GPS? A może numer IP? Zacznijmy od tego, że geolokalizacja nie jest żadną nowością na rynku i rzeczywiście, pierwsze jej zastosowanie było właśnie do wojskowego systemu GPS. Z deficjicji, geolokalizacja ma służyć do dokładnego określenia geograficznego położenia osoby lub fizycznego przedmiotu – samochodu, budynku czy urządzenia elektronicznego. Technologia GPS pozwala na namierzenie współrzędnych danego przedmiotu, ale nie jest jedynym narzędziem stosowanym do geolokalizacji. Służą do tego także numery IP, karty SIM czy czipy (chociaż wszystkie bazują właśnie na GPSie). Dzięki temu w ciągu kilku sekund możemy ustalić, gdzie znajduje się dany obiekt – znaleźć drogę do hotelu ukrytego w miejskiej dżungli czy zwierzaka, który zgubił się podczas spaceru (jeśli miał wszczepionego czipa). Z łatwością określimy też, z jakiego miejsca na świecie została dokonana nawet najmniejsza płatność.

Jak wykorzystać geolokalizację we właściwy sposób?

Nie ma co ukrywać, że ta technologia budzi ogromne wątpliwości w użytkownikach. Jednak w obecnym zglobalizowanym świecie, niewiele jest miejsc na Ziemi, do których jeszcze nie dotarła. Możemy więc albo czuć się pozornie bezpieczni i myśleć, że nikt nie jest w stanie nas zlokalizować, albo poznać możliwości płynące z lokalizowania obiektów i wykorzystać je we właściwy sposób. Taką myśl powzięli wspomnieni we wstępie influencerzy oraz właściciele sklepów internetowych. Chodzi głównie o profilowanie swojej oferty pod konkretne obszary zainteresowań klientów. Właściciele sklepów internetowych zbierając dane o użytkownikach, mają okazję bardzo dobrze ich poznać, i dzięki temu rozwijać swój asortyment. Jest to szczególnie pomocne do tworzenia kampanii reklamowych, bo dzięki takim danym kampanię można przeprowadzić tylko w konkretnym regionie, w którym będzie się cieszyć największym zainteresowaniem. 

Jakie to ma korzyści dla użytkowników?

Z konsumenckiego punktu widzenia, geolokalizacja może irytować. Obecnie większość aplikacji mobilnych po pierwszym (jak i kolejnym) uruchomieniu pyta nas, czy zgadzamy się na udostępnienie naszej lokalizacji. Celem jest oczywiście ułatwienie nam życia i dostępu do różnego rodzaju punktów usługowych. Z drugiej strony, użytkownicy mają wrażenie nieustannej inwigilacji. Jakie są takie plusy? Profilowane reklamy pod obszary zainteresowań mogą pomóc nam w zaoszczędzeniu pieniędzy i czasu na wyszukiwanie. Właściwie szukaniem zajmą się algorytmy w przeglądarce, a algorytmy ze sklepów internetowych, które odwiedzamy szybko wychwycą nasze zainteresowanie i zajmą się rozsyłaniem nam korzystnych ofert i promocji. Geolokalizacja może być też szczególnie pomocna podczas podróży - ale o tym opowiemy następnym razem!

 

 

 

 

Autor

Jan Walcewicz

Studiowałem Finanse na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Później dostałem pracę w dużej firmie, gdzie zajmuję się finansami. Wszelkiego rodzaju płatności są mi bardzo dobrze znane. Jeżeli potrzebujesz porady-pisz.

Zobacz również