Różne modele biznesowe w biznesie internetowym

W ramach tworzenia modelu biznesowego przed otworzeniem działalności w Internecie, powinniśmy ustalić wiele kwestii. Wśród nich znajduje się konieczność wybrania modelu zawierania transakcji oraz formy sprzedaży, która będzie pozwalała na czerpanie z działalności zysków. W tym artykule skupimy się właśnie na wspomnianych dwóch kwestiach.

Decydując się na wybór określonej formy monetyzacji musimy pamiętać, iż w Internecie wcale nie tak często zdarza się narzucanie sztywnej kwoty transakcji – oczywiście poza sklepami internetowymi. Bardzo często podstawowym źródłem zysku jest udostępnianie przestrzeni reklamowej. Strona o odpowiednio wysokiej popularności, będąca często wyświetlana jest bardzo atrakcyjnym miejscem w Sieci dla reklamodawców. W związku z tym, podstawowym – często jedynym – źródłem utrzymania wielu serwisów internetowych jest dochód z reklam.

Innym modelem sprzedaży jest subskrypcja. W tym wypadku użytkownik otrzymuje dostęp do serwisu (lub do jego pełnej funkcjonalności) dzięki uiszczanej cyklicznie opłacie. W ten sposób funkcjonują między innymi takie serwisy, jak Netflix lub Adobe Creative Cloud. Subskrypcję umożliwiającą czytanie większej ilości materiałów proponuje przeglądającym część portali informacyjnych.

Odmiennym sposobem sprzedaży jest „Pay-what-you-want”, czyli „sam wybierz, ile chcesz zapłacić”. Na tym modelu częściowo oparty jest np. sklep z grami Humble Bundle, w użytkownik sam wybiera kwotę, którą zapłaci za pakiet gier – przy czym osiąganie kolejnych „poziomów wpłaty” jest premiowane lepszą zawartością pakietu. Z kolei w serwisie Findbed.pl to użytkownik ustala cenę, którą jest w stanie zapłacić za nocleg.

W wypadku serwisów pośredniczących w transakcjach między użytkownikami – na przykład Allegro.pl albo GoodContent.pl – najczęstszą formą monetyzacji jest prowizja każdorazowo pobierana od transakcji. Prowizja to forma pobierania opłat również w innych sektorach: bazuje na niej choćby DotPay, dostawca systemu zintegrowanych szybkich płatności.

W ostatnich latach na popularności zyskał system Freemium. Bazuje on na udostępnianiu dodatkowych funkcji lub możliwości w zamian za członkostwo premium – które jest dodatkowo płatne. Podstawowe funkcje serwisu pozostają bezpłatne dla wszystkich użytkowników. Decydując się na ten model, należy zwrócić uwagę, aby zbytnio nie zubożyć funkcjonalności dostępnej bezpłatnie – serwisy, w których ten aspekt został źle wyważony, bardzo często spotykają się z dezaprobatą środowiska. Zarzuty najczęściej dotyczą tylko pozornej bezpłatności usługi.

Jeśli chodzi o schematy zawierania transakcji, opierają się one na czterech modelach. Dwa najbardziej podstawowe to business-to-business – B2B – oraz business-to-consumer – B2C. Oba zakładają, że inicjatorem transakcji jest firma. W pierwszym usługi są świadczone innym przedsiębiorstwom, w drugim – użytkownikom prywatnym. Wszelkie sklepy internetowe funkcjonują w oparciu o schemat B2C, z kolei B2B opisuje na przykład relację między hipermarketem a dostawcą, a w świecie wirtualnym reprezentuje go między innymi Amazon Business.

Poza wspomnianymi powyżej można wyszczególnić jeszcze consumer-to-consumer – C2C – oraz consumer-to-business – C2B. C2C polega na świadczeniu sobie nawzajem usług między osobami prywatnymi. Spotyka się go na przykład w aukcjach internetowych. Istnieją także serwisy, na których użytkownicy mogą świadczyć sobie wzajemnie usługi – i to one są walutą transakcji.

W C2B to użytkownik jest inicjatorem transakcji proponowanej firmie. Ten model dotyczy na przykład bloggerów czy youtuberów, składających ofertę dotyczącą reklamowania danego produktu albo udostępnienia przestrzeni reklamowej.

Nie trudno zauważyć, że e-commerce udostępnia swoim adeptom olbrzymią liczbę możliwości jeśli chodzi o modele sprzedaży i zawierania transakcji, które można zastosować. Warto rozważyć wszystkie sposobności i nieustannie monitorować rynkowe trendy. Rynek tak dynamiczny, jak e-commerce, stale ulega modyfikacjom i rozwiązania najbardziej opłacalne aktualnie mogą być dużo mniej opłacalne w całkiem bliskiej przyszłości. Pamiętajmy o tym!

 

Autor

Justyna Stankiewicz

Pracuję w branży e-commerce. Zajmuję się reklamą oraz kreowaniem wizerunku marki sklepu internetowego. Sklepy internetowe to przyszłość, powstaje ich coraz więcej i więcej.

Zobacz również